czwartek, 20 marca 2008
Samotność
< cały dzień, dosłownie caluteńki spedziła przed komputerem... Ostatnio to jest jej największą pasją. Czuje, że Piotro ma ją kompletnie w tyłku, prawie wszyscy zaczęli ją powoli olewać... Od Dłuzszego czasu nie może przestać myśleć o jednej osobie...Choć mało o niej wie... Tyko siedzi i nie może nic zrobić... Jedyna osoba, która chyba w pelni ją wspiera to Amman... Tylko z nim potrafi normalnie rozmawiać. Nie wstydzi się go... Kiedyś tak było z jej chłopakiem, ale teraz... wszystko sie wali.... Może to ona wszystko psuje... a moze to on?... Nie wie tego sama... Czuje tylko, że chce do jej cudowngo przyjaciela... Chętnie by się do niego prytuliła i zapomniała o całym swiecie.... a wie, że w jego ramionach wszystkie troski odejdą... Co się z nią dzieje??? zawsze była spokojną ale mimo wszystko pogodną dziewczyną, a teraz? Jest zwiariowana, ale też ciągle płacze. Ludzie myślą, że nie ma uczuc... najwodoczniej, bo inaczej nie ranili by jej... Wszyscy, nawet najbliższe jej osoby, kóre uważała za przyjaciół... Każde przykre słowo wypowiedziane na jej temat rani ją niemiłosiernie... Nie może sobie z tym poradzić i coraz częściej myśli zeby skonczyć z tym życiem... Jej obraz zmienił się z wesołej dziewczyny w kogoś całkiem innego... Snuje się po kątach i prawie wogóle sie nie usmiecha... o tym, że ciagle płacze wiedzą tylko trzy osoby - Amman, Gofer i kuzyn... Tylko przed nimi nie musi niczego udawac. Nawet ze swoim chłopakiem nie może być naprawde szczera żeby nie pomyślał, że jest kompletna kretynką, chociaż jest... Ale nie... On nie musi o tym wiedzieć. Ona potrzebuje od niego miłego słowa, otuchy wsparcia, czułości a on nie potrafi dac jej nawet połowy z tego... Nie potrafi albo nie chce. Wszyscy w koło jej nie zauważają, tak jak by była niewidoczna... tylko nie rozumie jednego... dlaczego wszyscy ja krzywdzą?
Czy ona jet złym człowiekiem? Co robi nie tak jak powinna??? To pytanie męczy ją i nie chce dać spokoju.... Tylko, że ona nie potrafi sobie sama na nie odpowiedzieć... Wolałaby żeby się wreszcie znalazła choć jedna osoba, która powie jej szczerze ale delikatnie co jest nie tak... Czemu tak się dzieje? Czym na to zasłużyła...? Pokochała kogoś ale nie wie na pewno czy ten ktoś odwzajemnia jej uczucie...>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz