< Dzisiaj znow siedzi smutna... na samym poczatku wydaje jej sie ze on juz powoli zaczyna miec jej dosc... Bardzo wiele dla niej znaczy i nie wie jak moze to opisac.. Dzis byl dla niej taki oschly...
A wczoraj znow czula go blisko siebie...i to chyba jeszcze blizej niz mogla sie spodziewac... Ale nie ma nic przeciwko... Lecz gdyby nie te dwa piwa raczej by sie bardzo bala... Napila sie tylko dla niego... Ale nastepnym razem bedzie juz latwiej.. Ma przynajmniej taka nadzieje... Tego co czula przy nim nie da sie opisac... Byla szczesliwa jak nigdy... Lecz teraz to sie troche pokomplikowalo... On przez to ze chcial sie z nia zobaczyc mial wypadek a teraz ona ma wrazenie, ze on ja troche olewa... Moze jest troche przewrazliwiona bo juz tyle razy to czula... Nie chce zeby jeszcze kiedys ktos ja skrzywdzil... I nie chce
skrzywdzic jego... Chce sie z nim widywac, pisac, rozmawiac... Chce z nim byc... Ciekawe co on czuje... Ona mogla by sluchac jgo glosu bz przerwy... ciagle chcialaby czu jego cieplogdy sie przytulaja...i smak jego ust na woich ustach... Chcialaby zeby ciagle byl przy niej... w kazdej sytuacji... W chwili smutku, cierpienia czy szczescia i radosci... Zeby jej nigdy nie opuszczal... Nigdy...Ona tez go nie zostawi... Kocha go!!! Chce juz zawsze z nim byc... Nie zostawi go bo nie moze... za bardzo jej na nim zalezy...>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz