środa, 9 kwietnia 2008

Bylam przy tobie a ty byles przy mnie


Mmm...ale bylo wspaniale... Amman dzieki ci wielkie... kochany... i dzieki za to poswiecenie :) jestes super... tylko sorry za mnie...tak dziwnie sie czulam...i ten... no wiesz... kurcze kurcze... eiza tez jest super.tylko szkoda ze chora...moje kochanie...ladna nie??? wiem ze ci sie podobala... wszystkim sie pdoba... hihi...KOCHAM CIE :* :** i to bardzo szkoda ze jutro nie bedziesz :( smutam z tego powodu... przy tobie czuje sie jak w raju... rwoje cieplo...ooooo...mmm. nie wiem co mam mowic... jestes aniolkiem...a jeszcze jedno... wiem ze smutno bylo ci odjezdzac.... mi tez smutno gdy odjezdzasz ;( i nie mow ze nie :( kooooooooocham cie moj misiu pysiu...bardzo bardzo a nawet jeszcze bardziej :)

1 komentarz:

Unknown pisze...

Pewnie że było super... Szkoda tylko że nie mogę dzisiaj przyjechać... I tak musiałem nieźle walczyć o te dwa dni... A Elizka fajna... trochę tylko za wysoka jak dla mnie ;P I tak wolę Ciebie skarbie